Rok 2010 się kończy. Co Apple nam zafundowało w ciągu ostatnich 365 dni? Sporo tego było. Zaczęło się 27 stycznia, kiedy to Apple zaprezentowało urządzenie które wpasowało się między telefonem a komputerem - iPad. Premiera tego urządzenia odbyła się 3 kwietnia w USA, miesiąc później wprowadzono do sprzedaży wersję 3G, natomiast w Polsce iPad oficjalnie pojawił się 30 listopada, a został zapowiedziany w ciekawy sposób na kilku polskich blogach.

W kwietniu, serwis Gizmodo opublikował zdjęcia prototypu nowego iPhone’a. Jak się później okazało, był to ten sam telefon który Steve Jobs zaprezentował w czerwcu na WWDC 2010. iPhone dostał z przodu kamerę do wideorozmów. Zaraz po wprowadzeniu iPhone’a do sprzedaży cała blogosfera zawrzała z powodu „urywania zasięgu” telefonu. Ze względu na to, że antena jest na zewnątrz, wystarczyło zewrzeć jej 2 elementy palcem aby zasięg sieci 3G zaczął spadać. Razem z iPhone’m, Apple wydało soft iOS 4.0 który zamienił iPhone’a 3G w cegłę. Dopiero poprawka 4.2 przyniosła sporą poprawę wydajności tego telefonu. W Polsce iPhone 4 pojawił się pod koniec sierpnia.

We wrześniu, Apple zaprezentowało nową wersję Apple TV, pozbawioną dysku twardego i napędzaną systemem iOS i niedostępną dla Polaków ze względu na brak iTunes Music Store w Polsce. Razem z Apple TV, zaprezentowano nowe iTunes (w wersji 10), które również wywołało małą burzę ze względu na nową ikonkę programu. Pojawiły się także nowe iPody. Nano bez kółka ale za do z dotykowym ekranem, Shuffle ponownie z przyciskami, a Touch z kamerą do rozmów FaceTime.

W październiku natomiast dostaliśmy 2 nowe MacBooki Air w wersji 11,6″ oraz 13,3″ zupełnie pozbawione dysku (jedynie płytka z pamięcią flash), tym razem na szczęście posiadające już 2 USB. Dodatkowo Apple zaprezentowało nowe iLife ’11 i pokazało kilka funkcji nowego systemu Mac OS X Lion (10.7). Jednocześnie wprowadzono wersję beta Facetime dla maków.

Teraz się mówi ciągle o iPadzie 2 który rzekomo będzie posiadał 2 kamery, port USB, większy głośnik a tylna ściana będzie kształtem przypominać iPoda touch. Co jak co, ale jak kamera z przodu ma jakiś sens, tak robić zdjęcia 10 calowym urządzeniem jest bez sensu!

Życzę Wam wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku!
A na blogu wkrótce coś nowego się pojawi! Bądźcie czujni!