Co prawda było to już dawno temu, nawet TVN Warszawa conieco o tym napisało, ale zacznijmy od początku. Jest sobie człowiek na kulturalnym spotkaniu ze znajomymi na Natolinie. Gdzieś po 1 w nocy słychać wybuch, a po pewnym czasie syreny straży pożarnej. No, ale człowiek jest tak skonstruowany, że jeśli obok niego jest wszystko ok to się tym za bardzo nie przejmuje, tak naprawdę t zwyczajnie  nie chciało mi się wyjść zobaczyć, ale gdy nadeszła godzina, o której trzeba było wyjść, po dojściu do metra można było to:

Dużo jednostek Straży Pożarnej, Straż Miejska, Policja, dymu już nie było. Takie zainteresowanie, że prawie nie zdążyłem na ostatnie metro, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło (nikt nie ucierpiał).

• Podziel się
  o czym czytasz:
• Blip
• Twitter
• Facebook

Trasa przejazdu: Pl. Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Al. Jerozolimskie, Chałubińskiego, Al. Niepodległości, Nowowiejska, Filtrowa, Raszyńska, Wawelska, Kopińska, Grzymały-Sokołowskiego, Al. Jerozolimskie, Bitwy Warszawskiej 1920 r., Banacha, Żwirki i Wigury, Sasanki, Marynarska, Al. Wilanowska, Sikorskiego, Sobieskiego, Dolna, Puławska, Pl. Unii Lubelskiej, Marszałkowska, Pl. Zbawiciela, Al. Wyzwolenia, Al. Ujazdowskie, Pl. Trzech Krzyży, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Pl. Zamkowy

Na Pl. Zamkowym była riksza…

znakowanie rowerów… Czytaj dalej »

Wyszło w sumie 48,48km ale mogło być więcej, gdyby nie mały incydent już podczas powrotu.

Na początek mała ciekawostka. Logistic Park w Wilczej Górze i wjazd dla rowerów. Obok jest wjazd-wyjazd dla samochodów i drugi wyjazd dla rowerów.
Czytaj dalej »

Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, nie przejechaliśmy całą zaplanowaną trasą. Na Bródnie zrobiliśmy tylko pętlę wokół cmentarza a na Żoliborz wogóle nie zajechaliśmy, przez co na Pl. Zamkowym byliśmy już ok 20:30! Ale i tak masa była udana. Pogoda dopisała no i oczywiście rowerzyści i rolkarze. W sumie było nas 1214 osób czyli 415% więcej niż rok temu (zobacz ->). Jeśli takie tempo przyrostu ilości uczestników by się utrzymało do maja/czerwca kiedy to masy są największe, przyjechało by ok 10 000 (tak, dziesięć tysięcy) osób! Dobrze, koniec matematyki, przechodzimy do zdjęć, których jest mało, ze względu na słabe warunki oświetleniowe. Czas letni zaczyna się dopiero w niedzielę o 3 w nocy także w piątek na masie było jeszcze ciemno :)

Reszta zdjęć w galerii Mobile Me – Serdecznie zapraszam :)